Przeskok - z podstawówki do gimnazjum

Zapałki · Gość

Hehe, na początku to jest masakra, w podstawówce nie trzeba było się za wiele uczyć, a w gimnazjum sprawa prezentuje się już nieco inaczej :-)
Warto od początku sobie to uświadamiać. :wink:

aciddrinker · Gość

Zgadzam się! Ale potem już jest w porzo. Zwłaszcza lekcje z fajnymi nauczycielami takimi jak np. p. prof. Dolatkowska

Tala

p. profesor Dolatkowska jest moją wychowawczynią... jest fajna Wesoly

no i rzeczywiście sprawa nauki przedstawia się inaczej niż w podstawówce... ale jakoś będzie (mam nadzieje ...)

aciddrinker · Gość

WYCHOWAWCZYNIĄ????
Też ma takie fajne komentarze??

Tala

No czasami ma Mruga

No, a czemu Cię tak zdziwiło, że jest moją wychowawczynią?

aciddrinker · Gość

Nie nic

Tula

Pani prof. Dolatkowska jest fajną nauczycielką i też jest moją wychowawczynią... Nie ma co :*

Vashe Stampidol

Moim osobistym zdaniem tu jest znacznie większa haruwka w mojej stare szkole dało się nawet zagadać panią od matmy (nie ma na miśli oszczerstwa) zagadać na całe dwie lekcje XDD Jezyk

darasek

TA jak mowicie ze w gimnazjum się trzeba uczyc to zobaCZYCIE JAK POJDZIECIE DO LICEUM JUZ POSMAKOWALEM tego ze w gimie to byly loozy teraz to jest normalnie .... tragedyja