Najciekawsze sytuacje z dyżurów szkolnych.

Krycha_On

Jak w temacie piszcie jakie najśmieszniejsze, najdziwniejsze, najgłupsze akcje zdarzyły wam się podczas dyżuru w szatni i nie tylko...
Nie koniecznie musieliście mieć np. dyżur ale może któryś z dyżurujących coś wywinął ciekawego Wesoly

Ja dzisiaj miałem dyżur od rana w szatni gimnazjum na 1 piętrze i przebiegł mi bardzo spokojnie. Nudy straszne były więc nic mi się nie chciało ale przynajmniej muza w mp3 napierdzielała w prawidłowy sposób Wesoly

Momentami mnie denerwowały tylko małe gimbusiki co darły się jak nakręcone jaki to one nr nie mają ale ja na to spokojnie reagowałem i wcale się nie śpieszyłem:)
Pozdro i zachęcam do wypowiadania się...

archon · Wysłany: Pon 11:26, 19 Mar 2007 Temat postu:

Temat bardzo ciekway Krycha założyłeś Wesoly

Ale niewszystko tu można napisać, większości rzeczy tu napisać nie można w zasadzie Jezyk

Ja miałem też dyżur na górze w szatni i też nudno było.

rysiek z klanu · Wysłany: Sob 12:36, 24 Mar 2007 Temat postu:

Przypomina mi się pewien pamiętny dyżur w dużej szatni. To było chyba rok temu w dużej szatni. Powiem więcej, to był dzień wiosny i całkiem przyzwoita pogoda. Ale niestety nie mogę powiedzieć na forum co się tam działo. Ps. Jeśli ma ktoś zdjęcia kolesia śpiącego na ławce w szatni przykrytego jakąś marzanną prosił bym o kontakt.